Czy rok 2020 był trudny?
Jak wszyscy diabli!
Ledwo pierwszego marca otwarliśmy dla Was swoje podwoje, remontując wcześniej dworek, którego nikt inny nie odważył się uratować. I gdy już cieszyliśmy się z Waszych licznych odwiedzin branża gastronomiczna została zamknięta… 

Działaliśmy ledwo dwa tygodnie.
Nie poddaliśmy się! Przestawiliśmy pracę na wywozy i dodatkowo uruchomiliśmy pomoc seniorom. Na każde 10 zamówionych obiadów jeden jechał gratis. Zapotrzebowanie wśród seniorów było tak duże, że po pewnym czasie mieliśmy jeden obiad na 5 płatnych… Bez pomocy z zewnątrz. Kilka osób o wielkim sercu także dorzuciło się do akcji kupując anonimowo obiad dla seniora. 



Po ponad dwóch miesiącach pozwolono nam znowu pracować, by… po kolejnych czterech ponownie zamknąć restauracje.
Znów zostaliśmy tylko z daniami na wynos. A to przecież niewielka część naszej normalnej pracy.
Święta Bożego Narodzenia były trudnym czasem. Wydaliśmy wszystkie zamówione dania (dziękujemy za liczne zaufanie) i spędziliśmy czas myśląc jak przygotować się na Nowy Rok i trudności jakie nas czekają.


Skoro nasz dworek przy ulicy Różanej przetrwał prawie 200 lat.
Powstania, Rabację, Dwie Wojny Światowe i Komunizm…
Czasy Franciszka Józefa, Tertila i Piłsudskiego, Hitlera, Stalina i Gomółki.
I teraz mielibyśmy odpuścić?!?
Nic z tego!
Kuchnia Tarnowska nie takie rzeczy przetrwała!
Mamy wiele do zrobienia! Wiele do pokazania!
A więc zapraszamy od jutra!
Z nowym tygodniowym menu!
W innej formie codziennych dań do wyboru.
Z dowozem i na wynos.
Poprzedni rok nie był wcale taki zły. W końcu skończyliśmy remont! Otworzyliśmy restaurację i przetrwaliśmy! A statystyki mówią, że 80% nowych restauracji nie przetrwa pierwszych 8 miesięcy.
A ten będzie zdecydowanie lepszy!
Z daniami Lokalnymi, Smacznymi i Naturalnymi!
I z Wami! Bo nic nie daje nam takiej satysfakcji jak uśmiech na Waszych twarzach!
I tego uśmiechu gorąco 

Wam życzymy!

















